numer podkładu: 6395
Z dwojga ciał
OpisANDRZEJ 'PIASEK' PIASECZNY jest jednym z najpopularniejszych polskich wokalistów. Zadebiutował w 1992 roku w rockowej grupie Mafia. Jest wokalistą, autorem tekstów i aktorem, a także osobowością telewizyjną. Trzecia płyta z kapelą Mafia (Mafia FM) z roku 1996 szybko się pokryła platyną, co skutkowało deszczem nagród. Ogromnym sukcesem okazał się także album 'Sax And Sex' z 1995 roku, nagrany wspólnie z Robertem Chojnackim z De Mono. Płyta rozeszła się w ponad 800 tys. egzemplarzy i jest uważana za jeden z najpopularniejszych longplayów lat 90. W roku 1998 nastąpił zwrot w karierze Piaska. Po rozstaniu z zespołem Mafia, wokalista nagrał pierwszy album solowy, zatytułowany 'Piasek'. Jego popularność docenili producenci serialu telewizyjnego 'Złotopolscy', gdzie Piasek gra rolę Kacpra. W roku 1999 piosenkarz został laureatem II Nagrody oraz Nagrody Publiczności Festiwalu Piosenki Krajów Nadbałtyckich w Karlsham. W 2001 roku Piasek reprezentował Polskę na Festiwalu Eurowizji, jednak piosenka 'Too Long' nie zdobyła punktowanego miejsca. Nieprzychylne głosy po nieudanym występie w konkursie Eurowizji, a także kłopoty osobiste sprawiły, że Piasek na jakiś czas wycofał się z branży muzycznej. W listopadzie 2003 roku artysta powrócił z nowym albumem, zatytułowanym 'Andrzej Piaseczny'. Wokalista postanowił zmienić nieco swój wizerunek, gdyż nie chciał być kojarzony tylko jako idol nastolatków, ale jako dojrzały artysta. Stąd też decyzja o firmowaniu albumu pełnym imieniem i nazwiskiem. Muzyka prezentowana na krążku nabrała nowego wymiaru również dzięki bardzo nowoczesnej produkcji. Pod koniec marca 2009 roku premierę miał 'Spis rzeczy ulubionych' nagrany wspólnie z Sewerynem Krajewskim, który również wspierał Piasecznego przy nagraniu ostatnie płyty 'To co dobre'. Oto podkład do kolejnego singla z siódmego albumu w dorobku artysty - Z DWOJGA CIAŁ. Polecamy!
Fragment tekstu:Z DWOJGA CIAŁ - Andrzej Piaseczny Tonacja f-moll (zwrotki) / As-dur (refreny) W niebie nadzwyczajny ruch, a my pod potęgą chmur, w trawie obok siebie, gdzie snuje nas bez końca dzień. I niech sobie słońce spadnie (spadnie), a w nas nie zajdzie siebie głód. Co przyniesie czas - nieważne (ważne), co dla siebie - mamy już. W niebie nadzwyczajny ruch, my to tam, to tu, naśladując kształty chmur, opływamy siebie znów. I niech sobie. . . itd. Mamy leniwie po św...